Tomczyk: Trzaskowski będzie bronił katolików. Gorzkie słowa o Nawrockim
W głosowaniu w prawyborach Koalicji Obywatelskiej na kandydata na prezydenta Rzeczypospolitej oddano 22 126 głosów. Rafał Trzaskowski uzyskał 74 proc. głosów, podczas gdy Radosław Sikorski 25 proc.
Wiceminister obrony narodowej Cezary Tomczyk uważa, że wybór kandydatury Trzaskowskiego jest dla Platformy Obywatelskiej dobrym rozwiązaniem.
– Robert Biedroń powiedział, że Rafał Trzaskowski będzie kandydatem konserwatywnym. Jeśli Szymon Hołownia mówi, że to będzie kandydat lewicowy to znaczy, że trafiliśmy w punkt – powiedział Tomczyk na antenie Radia Zet. Jak zaznaczył, "Rafał jest człowiekiem, który niesie idee, które mogą sprawić, że Polska znów będzie wspólnotą".
Wiceszef PO: Trzaskowski będzie bronił katolików
Wiceprzewodniczący PO podkreślił, że jego ugrupowanie chce się koncentrować na "poglądach zdroworozsądkowych", które "biorą to, co najlepsze z ludzkich poglądów, umysłów i tego, co się dzieje".
Polityk miał odbyć dość osobistą rozmowę z prezydentem Warszawy. – Rafał powiedział, że rodzice go uczyli, że on musi stawać po stronie słabszych – powiedział Cezary Tomczyk. W tym kontekście zapewnił, że "jeśli będzie tak, że katolicy w Polsce będą w sytuacji, że będą potrzebowali jego opieki, to on będzie bronił katolików". – Tak, jak dziś broni niepełnosprawnych czy ludzi, którzy są w mniejszości – zaznaczył wiceszef PO.
Na tym relacje z prywatnej rozmowy się nie zakończyły. – Kiedyś Rafał powiedział mi: "Czarek, czy to jest kwestia ingresu czy kwestia jakiegoś protestu – wszędzie, gdzie będą Warszawiacy będę ja, bo taka jest moja rola. Moją rolą nie jest dziś określać, że tu mogę być, a tu nie" – mówił Tomczyk.
Tomczyk: Bardzo wielu ludzi z PiS jest niezadowolonych z kandydatury Nawrockiego
Wiceprzewodniczący Platformy Obywatelskiej odniósł się również do startu Karola Nawrockiego w wyborach prezydenckich.
– Bardzo wielu ludzi w PiS jest niezadowolonych z tej kandydatury – powiedział Cezary Tomczyk. Wiceszef MON stwierdził, że kandydatura Nawrockiego nie była konsultowana z Pałacem Prezydenckim, a ponadto "powstała w konflikcie", co – jego zdaniem – będzie miało wpływ na kampanię. Tomczyk uważa, że wystawienie prezesa IPN jako kandydata w wyborach prezydenckich było autorskim pomysłem prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego.
Polityk stwierdził również, że zapomnienie nazwiska Nawrockiego przez prezydenta Dudę na konferencji prasowej nie było zbiegiem okoliczności. – Uważam, że nie ma tu przypadków, jeśli chodzi o prezydenta, który występuje na konferencji – powiedział Cezary Tomczyk.
– Bocheński i Czarnek w ciągu najbliższych tygodni będą bardzo uważnie przyglądać się temu, co się dzieje, bo będą myśleć o tym, by ewentualnie wskoczyć na to miejsce i być kandydatem PiS – stwierdził wiceszef PO.
Tomczyk zapowiedział jednocześnie, że Rafał Trzaskowski "oczywiście" zgodzi się na debatę z Karolem Nawrockim.